UDOSTĘPNIJ

Kredyty frankowe a nowy rząd

2024-04-03

Kredyty frankowe to gorący temat w opinii publicznej od wielu lat. Ostatnie miesiące przyniosły liczne przełomowe orzeczenia, w tym od Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Z drugiej strony banki nie odpuszczają i cały czas szukają szans na poprawę swojej sytuacji. W tych okolicznościach nic dziwnego, że kredyty frankowe stanowiły istotny punkt kampanii wyborczej w niedawnych wyborach parlamentarnych. Co o problemie zobowiązań w CHF sądzi nowy rząd i czy w związku ze zmianą ekipy rządzącej można się spodziewać rewolucji w sprawach frankowych?

Obietnice przedwyborcze pokazywały, że temat kredytów frankowych jest gorący

Problematyka kredytów frankowych znalazła się w programach wszystkich ugrupowań politycznych, które weszły do parlamentu. Partie były świadome, że kredytobiorcom nie zależy na uchwaleniu ustawy regulującej ich sytuację kompleksowo, a zamiast tego oczekują przyspieszenia toczących się postępowań. Właśnie ten postulat był najpopularniejszy wśród komitetów.

Prawo i Sprawiedliwość obiecywało swoim wyborcom uproszenie procesów sądowych, przyspieszenie czasu rozpatrzenia pozwu oraz zmianę rozkładu ciężaru dowodu w tego typu sprawach. To nie powód – czyli konsument ­– miałby uzyskiwać dowody na poparcie swoich twierdzeń, ale w jego imieniu powinien czynić to bank, który ma do nich bezpośredni dostęp.

Koalicja Obywatelska skupiła się z kolei na gwarancji sprawnego rozpoznania sprawy. Miałoby temu służyć zobowiązanie sądów do wyznaczenia terminu pierwszej rozprawy w ciągu czterech miesięcy od dnia wniesienia pozwu, rezygnacja z posiedzenia przygotowawczego oraz przymusowe zabezpieczenie w formie wstrzymania obowiązku zapłaty rat, o ile sąd I Instancji nie wydałby wyroku w ciągu 5 miesięcy od wszczęcia postępowania, a sąd II Instancji – 12 miesięcy.

Lewica skupiła się na zobowiązaniu do pociągnięcia do odpowiedzialności organów odpowiedzialnych za problem kredytów frankowych. Trzecia Droga w swoim programie wspominała z kolei o grupowych ugodach, jednak również nie opowiedziała się za uchwaleniem ustawy frankowej.

Czy po wyborach dojdzie do realnych zmian w sprawach frankowych?

Wybory parlamentarne już za nami. Po miesiącach intensywnej kampanii sejm i senat zostały obsadzone, a nowa ekipa rządząca zabrała się do pracy.

Mimo że w trakcie kampanii wyborczej różne ugrupowania wspominały w swoich programach o frankowiczach, to na ten moment nie wydaje się, żeby miało zostać wprowadzone jedno, kompleksowe rozwiązanie ich dotyczące. Żadne z ugrupowań, które weszło do rządu, nie zapowiadało zresztą uchwalenia ustawy frankowej, która prowadziłaby do przewalutowania kredytów. Kredytobiorcy mogą natomiast oczekiwać, że ich prawa dalej będą chronione zgodnie z zaleceniami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nowy Rząd sukcesywnie powinien wdrażać kolejne rozwiązania, które mają przyspieszyć postępowania frankowe i ułatwić frankowiczom walkę o swoje prawa.

Temat ustawy frankowej przewijał się w opinii publicznej od kilku lat. W założeniu Komisji Nadzoru Finansowego w takim akcie prawnym miały zostać kompleksowo uregulowane zasady postępowania w sprawach kredytów frankowych. Chodziło o to, aby wyeliminować procesy sądowe na rzecz ugód, na mocy których kredyt w CHF zmieniałby się na zobowiązanie w złotówkach.

Pomysł nie zyskał jednak uznania wśród przedstawicieli frankowiczów ani członków nowego rządu. Główne zarzuty, które zostały w kierunku niego skierowane, dotyczyły tego, że prawo nie działa wstecz i nie da się ustawą wprowadzić modyfikacji do już zawartych umów. Dodatkowo problematyczny był też fakt, że w sądach na terenie całego kraju toczą się już tysiące spraw o ustalenie nieważności kredytu w CHF. W praktyce więc w ustawie musiałyby być uregulowane odrębnie zasady działania w przypadku tych frankowiczów, którzy już pozwali bank oraz tych, którzy nie zdecydowali się na taki krok.

Nic nie wskazuje na to, aby banki w najbliższym czasie zyskały szansę na poprawę swojej sytuacji w procesach frankowych

Mimo zmiany rządu w najbliższym czasie nie powinno dojść do przełomowych zmian w procesach frankowych. Politykom nie zależy na uchwaleniu ustawy frankowej i w 2024 roku prawie na pewno do tego nie dojdzie.

W tych okolicznościach banki nie mają zbyt wielu możliwości poprawy swojej sytuacji w procesach frankowych. Instytucje finansowe przegrywają prawie 99 procent wszystkich postępowań. Sprawy frankowe trwają zdecydowanie krócej, a orzecznictwo staje się ugruntowane. Konsumenci są też wspierani przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który regularnie podkreśla potrzebę zapewnienia im wszechstronnej ochrony.

Banki zdają sobie sprawę ze swojej trudnej sytuacji i robią wszystko, aby zminimalizować straty. Jednym z głównych narzędzi w tym zakresie są ugody, które instytucje chętnie proponują swoim klientom. Mimo negatywnych dla nich statystyk sądowych warunki polubownego rozwiązania sporu nie poprawiają się, a banki cały czas nie potrafią przyznać się do błędów. Instytucje chcą opóźnić moment, w których będą zobowiązane do zaspokojenia roszczeń frankowiczów, więc w wielu sprawach składają apelacje, mimo że realnie szanse na ich pozytywne dla przedsiębiorców rozpatrzenie są niewielkie.

Obecnie trudno szukać szans na poprawę sytuacji banków w sporach z konsumentami dotyczącymi kredytów frankowych.

W tych okolicznościach nie warto zwlekać z pozwaniem banku

Nowy rząd nie zamierza dążyć do uchwalenia ustawy frankowej. Zamiast tego powinien skupiać się na usprawnieniu postępowań.

Z tego powodu frankowicze nie powinni czekać na globalne rozwiązanie ich problemu. Cały czas najlepszym sposobem na zawalczenie o swoje prawa jest pozwanie banku i uzyskanie wyroku ustalającego nieważność umowy. Z analizą swojej umowy i złożeniem pozwu do sądu nie warto zwlekać.

W sądach może toczyć się już nawet ponad 150 tysięcy spraw. Partie, które weszły w skład nowego rządu, w trakcie kampanii wyborczej zapowiadały wprowadzenie rozwiązań, które skrócą kilkukrotnie czas trwania spraw sądowych dotyczących kredytów w CHF. Dzięki temu, podejmując dzisiaj decyzję o pozwaniu banku, przybliżasz się do uwolnienia się od zobowiązania.

Pamiętaj, że cały czas najkorzystniejszym rozstrzygnięciem w sprawach dotyczących kredytów w CHF jest ustalenie nieważności umowy. W takiej sytuacji nie tylko uwalniasz się od zobowiązania, ale również zyskujesz wysoki zwrot. Ugody oferowane przez banki często nie zapewniają nawet połowy korzyści, na które możesz liczyć przy unieważnieniu albo odfrankowieniu kredytu. Decydując się na przyjęcie propozycji ugodowego rozwiązania sporu od banku, zabierasz sobie możliwości działania na przyszłość.

Po wyborze nowego rządu nie zmienia się sytuacja frankowiczów. Liczba wygrywanych spraw będzie prawdopodobnie w 2024 roku jeszcze rosnąć, a czas trwania postępowań powinien się sukcesywnie skracać. Jednocześnie nie widać szans na poprawę położenia banków ani perspektyw na uchwalenie ustawy frankowej. Z tego powodu nie ma na co czekać – to najlepszy moment, aby zdecydować się na podjęcie kroków formalnych przeciwko instytucji finansowej.

UDOSTĘPNIJ

Polecane artykuły

Analizę otrzymasz w ciągu 3 dni roboczych!
Skorzystaj z darmowej analizy umowy
Nie jesteś na straconej pozycji. Daj nam zawalczyć o Twoje prawa i pozbyć się rażąco niekorzystnych dla Ciebie elementów umowy kredytowej. Nie musisz dłużej płacić za coś, co jest niezgodne z prawem.
Darmowa analiza umowy

Nowości na blogu