Orzeczenie TSUE z dnia 3 października w sprawie Państwa Dziubak w zdecydowanej części potwierdza stanowisko Rzecznika Generalnego TSUE z maja tego roku, wyrażone w tejże sprawie. Trybunał po raz kolejny stanął w obronie konsumentów – kredytobiorców dając narzędzie obrony, ale także walki z bankami.
Trybunał zauważył, iż klauzule niedozwolone (postanowienia abuzywne), muszą być wykreślone z umowy kredytowej. Jednocześnie w ich miejsce nie jest możliwym, wprowadzanie postanowień zastępczych. Takich działań nie może dokonywać sąd. Dotychczas często spotykaliśmy się z działaniami polegającymi na uzupełnieniu luk powstałych w umowie po wykreśleniu z niej postanowień abuzywnych. Sędziwie często w takich sytuacjach posiłkowali się zasadami ogólnymi prawa cywilnego. Jednakże prowadziło to do rozstrzygnięć niekorzystnych dla frankowiczów walczących z bankami. Dla przykładu, mieliśmy do czynienia z wyrokami, w których sędziowie w miejsce wyłączonych klauzul odsyłających do kursu bankowego wprowadzali średni kurs NBP.
Ponadto w przypadku wyeliminowania postanowień niedozwolonych dotyczących indeksacji do CHF umowa może obowiązywać na zasadzie jako kredyt złotówkowy oparty na dotychczasowych regułach. Unijny Trybunał, do rozważenia, pozostawił okoliczność, czy będzie to zgodne z obowiązującymi przepisami.
Wola konsumenta w sporze z bankiem jest decydująca. W przypadku, gdy jedynym możliwym rozstrzygnięciem pozostaje stwierdzenie nieważności umowy, to konsumentowi winno się pozostawić decyzję, czy chce z takiej ochrony skorzystać czy też nie. Po pierwsze, to kredytobiorca będzie deklarował, iż w jego interesie leży unieważnienie umowy kredytowej. Po drugiej, w zakresie tym, sąd – będzie zmuszony respektować wolę konsumenta, a więc sam nie powinien podejmować za konsumenta decyzji. W tej części rozstrzygnięcie TSUE jest o tyle ważne, iż pojawiały się wyroki, w których sąd dochodził do wniosku, iż w rozpatrywanej sytuacji mamy do czynienia z umową kredytową zawierającą postanowienia abuzywne, lecz jej unieważnienie nie leży w interesie kredytobiorcy. Przy czym ocena interesu dokonywana była wyłączenie przez sąd, bez odniesienia do faktycznego stanowiska konsumenta. Pozostawiany on był więc na łaskę bądź niełaskę sądu. W tym miejscu warto zauważyć, że sąd np. mógł podjąć taką decyzję w sytuacji w której konsument musiałby dokonać zwrotu do banku jakiejś kwoty pieniędzy, nie biorąc w ogóle pod uwagę iż zarazem uwalnia się on od kilkakrotnie większego zobowiązania finansowego wobec banku.
Na zakończenie pragnę podkreślić, iż orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Państwa Dziubak nie stanowi rozwiązania wszelkich bolączek frankowiczów. Co prawda jest to silny oręż w walce z bankami, jednak już pierwsze dni po wydaniu orzeczenia przez TSUE pokazały, iż przeciwnik ten nie podda się bez walki.
Serdecznie zapraszamy Państwa do współpracy. W pierwszej kolejności proponujemy bezpłatną analizę umowy kredytowej. Dokumenty należy przesłać na adres mailowy Kancelarii: biuro@adwokat-karolczyk.pl. W odpowiedzi otrzymacie Państwo kompleksową informację co do możliwości dochodzenia swych roszczeń.