Wątpliwość ta dotyka niejednego kredytobiorcę – frankowicza. Biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności, można udzielić wyłącznie twierdzącej odpowiedzi na tak zadane pytanie. Jeszcze nigdy dotychczas nie mieliśmy do czynienia z tak sprzyjającym orzecznictwem. Dodatkowo sądy nie zostały jeszcze zasypane nowymi pozwami przeciwko bankom.
Pytanie, zadane w tym artykule przeze mnie, zadaje sobie obecnie wiele osób stojących naprzeciw poważnego wyzwania, jakim jest podjęcia walki z bankiem. Z różnych źródeł dociera wiele sprzecznych informacji, które powodują, iż poszkodowany działaniami banków kredytobiorca, nie może jednoznacznie rozstrzygnąć tej kwestii. Potrzebna jest do tego głębsza analiza tematu. Dlatego rozważania swe w tym przedmiocie najlepiej oprzeć na obiektywnych przesłankach, a takich najlepiej szukać w wyrokach sądów.
W chwili obecnej czerpać możemy pełnymi garściami z orzecznictwa europejskiego, ale także krajowego.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej od dawna stoi po stronie kredytobiorcy – konsumenta (frankowicza). Potwierdzeniem tego jest wiele orzeczeń zapadłych w ostatnich latach. Natomiast o niewątpliwym przełomie możemy mówić w kontekście sądów polskich. Po pierwsze, w czerwcu zeszłego roku mieliśmy do czynienia z uchwałą siedmiu sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. akt III CZP 29/17) o rewolucyjnym wręcz charakterze. Także w tym roku tematyka kredytów frankowych nie była obca Sądowi Najwyższemu. Należy przypomnieć, iż pojawiły się dwa niezwykle istotne rozstrzygnięcia. Mowa o wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18.
Wiele osób może powiedzieć sobie – czekam na orzeczenie TSUE ws. Dziubak. Jednakże taka strategia może okazać się chybiona. Już w tym momencie dysponujemy opinią rzecznika generalnego TSUE. Jest ona pozytywna dla kredytobiorców i wieści rozstrzygnięcie Trybunału o tożsamej treści. Samo orzeczenie TSUE, bez wątpienia, spowoduje wzmożone zainteresowanie wśród frankowiczów, co bez wątpienia zaowocuje nagłym wzrostem składanych pozwów w sprawach frankowych. Konsekwencją będzie wydłużenie procedowania. Dlatego też decyzja o pozwaniu banku w tym momencie może pozwolić na zaoszczędzenie wielu miesięcy sądowej batalii.