Santander Consumer Bank jest świadomy swojej złej pozycji w sporach frankowych. To kredytobiorcy są górą w postępowaniach przeciwko tej instytucji, czego dowodem jest kolejna wygrana przez naszą Kancelarię sprawa. Wyjaśniamy, jakie były podstawy orzeczenia.
W 2005 roku nasi Klienci poszukiwali kredytu hipotecznego na sfinansowanie przebudowy domu jednorodzinnego. Przed podpisaniem umowy odbyli jedno spotkanie w siedzibie banku. Pracownik instytucji nie oferował im kredytu w złotówkach. Od razu zaproponował kredyt nominowany do franka. Wszystko ze względu na brak zdolności na kredyt w złotówkach.
Bank udzielił konsumentom kredytu w kwocie 117 275,14 złotych nominowanego do CHF według kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia w całości kredytu na okres 360 miesięcy.
Kredyt miał być wypłacony w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wypłacanej kwoty na CHF według kursu kupna walut dla CHF ustalanego przez bank i obowiązującego w dniu wypłaty środków.
Podnieśliśmy w pozwie, że takie zapisy są niedozwolone. Rozpatrujący sprawę sąd przyznał rację naszym argumentom i zakończył postępowanie po naszej myśli.
Sąd Okręgowy w Poznaniu – XIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Lesznie – po rozpoznaniu sprawy o sygn. akt XIII C 665/21/4 w składzie, którego przewodniczącym była sędzia Małgorzata Ławecka-Skóra:
W uzasadnieniu orzeczenia sąd potwierdził zasadność naszych argumentów.
Ustalił, że w przedmiotowej sprawie została zawarta umowa o kredyt nominowany kursem franka szwajcarskiego CHF. Konstrukcja produktu była taka, że kwota była w umowie wyrażona w PLN, kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w złotówkach, a następnie dla celów ustalenia wysokości zobowiązania – przeliczony na walutę CHF. Taka operacja prowadziła do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorców – od kwoty zobowiązania wyrażonej w CHF miały być liczone odsetki, kredyt miał być następnie spłacany w złotych, przy czym każda rata spłacana w złotych miała być kolejno przeliczana na CHF. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o tabele kursów waluty, arbitralnie ustalane przez bank.
Zdaniem sądu nie ma co prawda podstaw do kwestionowania – co do zasady – możliwości zawierania umów waloryzowanych walutą obcą. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy kredyty takie nie były sprzeczne z zasadą walutowości, z art. 69 ustawy prawo bankowe i zasadą swobody umów.
Mimo to orzeczono, że istnieją podstawy do stwierdzenia, że klauzule na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w złotówkach kwoty kredytu i spłacanej w złotówkach na CHF według kursu z tabeli Banku – są klauzulami abuzywnymi.
Wszystko dlatego, że uznanie danego postanowienia umownego za niedozwolone jest możliwe w przypadku kumulatywnego spełnienia czterech przesłanek:
Niewątpliwie nasi Klienci mieli interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy. Uwzględnienie żądania usunęło negatywne skutki zawartej przez powodów z pozwanym umowy i wyeliminowało ją z obrotu prawnego. To zapewniło naszym Klientom ochronę ich prawnie chronionego interesu, w tym umożliwiło wykreślenie hipoteki na nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie umowy kredytu.